Drobne przestoje to więcej niż niedogodności
Czy w Twojej firmie IT działa „jakoś”, ale coraz częściej słychać pomruki niezadowolenia? Przestoje, opóźnienia zgłoszeń, przeciążony helpdesk – to problemy, które na pierwszy rzut oka wydają się drobne. Ale ich skumulowany koszt może rosnąć miesiącami, niezauważalnie drenując budżet i obniżając efektywność produkcji.
W tym artykule pokażemy:
Wyobraź sobie: jest poniedziałek, 6:42 rano. Pierwsza zmiana dopiero ruszyła, a magazynier w hali A3 widzi na skanerze błąd „BRAK POŁĄCZENIA Z ERP”. Na produkcji nic jeszcze nie stoi, ale druk etykiet spóźnia się o dziesięć minut… potem o kolejne pięć. Nikt nie bije na alarm – „to tylko reboot serwera, zaraz wróci”. Tak zaczyna się dzień, w którym firma straci 15 000 zł, nawet nie odnotowując w raportach słowa „awaria”.
- Niewidoczne koszty – liczba, która otwiera oczy
9 092 zł (2 500 USD) – tyle według badania Siemens The True Cost of Downtime 2024 może kosztować jedna minuta nieplanowanego przestoju na linii produkcyjnej. Jeśli serwer ERP nie odpowiada przez 80 sekund, budżet topnieje o ~12 123 zł. Drobiazg, prawda? Ale pomnóż to przez kilkanaście podobnych mikro‑przestojów w ciągu miesiąca i nagle na raporcie CFO pojawia się kilkadziesiąt tysięcy nieprzewidzianych kosztów. A jeśli spojrzeć szerzej – w skali roku mogą to być setki tysięcy złotych lub dziesiątki ton niewyprodukowanego towaru. I to wszystko przez drobne, codzienne pauzy, które nigdy nie trafiają do oficjalnych raportów.
Te liczby otwierają oczy, ale pokazują też, że od pojedynczych minut do realnych strat prowadzi efekt kuli śnieżnej. Wiesz, ile takich drobnych zatorów było w zeszłym miesiącu? Masz to gdzieś zanotowane?
🔗 Chcesz techniczny deep‑dive? Zobacz artykuł – Czego nie wiesz o awariach infrastruktury IT.
2. Trzy codzienne scenariusze niedoskonałego IT
Mikro-przestój | Co widać na hali | Co naprawdę kosztuje |
---|---|---|
ticket>48h | Operator odkłada w czasie żądanie nowej roli w MES. | 11 roboczogodzin zmarnowanych, bo wszystko robi się ustnie. |
Reboot serwera | 3‑min pauzy w systemie WMS. | 190 spóźnionych pick‑list, opóźnienie wysyłki do klienta B. |
Kolejka helpdesku | 15 zaległych zgłoszeń dziennie | Bałagan organizacyjny i spadek OEE o 0,8 pp w ciągu kwartału – bo trzeba tłumaczyć to samo po raz dziesiąty. |
Skoro już rozumiemy, w jaki sposób pojedyncze pauzy kumulują się w realne straty, zróbmy szybki test i przekonajmy się, czy ten problem dotyczy również Twojej firmy.
3. Szybka diagnoza: w jakim stanie jest Twoje IT?
Co możesz zrobić dziś:
- Wypełnij test.
- Zaznacz 2–3 obszary, które najbardziej przeszkadzają Wam w codziennej pracy.
- Zastanów się, co by się zmieniło, gdyby te rzeczy działały bez zarzutu.
- Ile minut dziennie zyskałby Twój zespół?
- Jak wyglądałaby dostępność systemów?
- Ile stresu i improwizacji udałoby się uniknąć?
- Porozmawiaj z działem IT – pokaż im wyniki, zapytaj, co można poprawić wewnętrznie.
- A jeśli temat jest większy niż wewnętrzny zespół, warto sięgnąć po zewnętrzne wsparcie.
Nawet krótkie przestoje potrafią kumulować się w znaczące straty finansowe i organizacyjne. Dlatego tak ważne jest podejście, które zapewnia ciągłość działania i minimalizuje ryzyko przerw.
Potrzebujesz wsparcia? Skontaktuj się z nami!
Drobne niedogodności w IT nie wyglądają groźnie. Ale zbierane miesiącami potrafią wstrzymać tempo, podnosić koszty i odbierać sprawczość ludziom na hali.
Zrób diagnozę. Porozmawiaj z IT. Sprawdź, co możesz poprawić, zanim codzienne pauzy staną się powodem większego przestoju.
Jeśli chcesz przyjrzeć się tematowi szerzej – możemy wspólnie sprawdzić, gdzie w Twoim IT kryją się realne straty i jak je minimalizować.
Podziel się treścią: